W Osace jest co robić i przez kilka dni (np. odwiedzić Universal Studios albo akwarium). Główny powód naszego pobytu to wielki turniej sumo, który trwa teraz w Japonii i właśnie zawitał na trzy tygodnie do Osaki. Walki trwają od rana do wieczora, wszystkie bilety wyprzedane, setki "gladiatorów", emocje na trybunach i my. Z nieważnymi biletami.. Tzn. ważnymi, ale na wczoraj. Zorientowałem się dopiero w hali, po godzinie trwania zawodów. Jak jacyś goście przyszli i coś po japońsku mówili o ich miejscach. O mało starszemu panu nie udzieliłem dobrej rady, żeby przyszedł następnego dnia, bo ma bilety nieważne.. Na szczęście zreflektowałem się w porę. Tyle że na chwilę zostaliśmy bez miejsc, na szczęście - obok były takie które wyglądały na miejsca dla rodzin zawodników. W maskach nie widać a ja przy mojej masie wyglądam na brata zapaśnika. Zawody - bardzo atrakcyjne. Nie wiem kto wygrał i czy zawody były indywidualne czy grupowe. Ważne, że były rytuały, stroje, zacięte walki i emocje kibiców :).
czwartek, 16 marca 2023
Osaka - Dotonbori i sumo
Przedpołudnie spędziliśmy w Dotonbori. Jakby ktoś chciał przyjechać na miesiąc do Osaki i codziennie jeść coś pysznego w innej knajpce, to to jest właśnie to miejsce. Dzielnica gdzie serwują wszystko, gdzie kupić można wszystko i dobrze zabawić się po japońsku.., np. wynajmując sobie na godziny mały pokoik bez okna, gdzie można np. posiedzieć w spokoju. Udony które zjedliśmy - baaaardzo pyszne, wcześniej zapiekanki - niezapomniane. Do tego gwar, ogromne kolejki po smakołyki i do niektórych knajp, mini przedstawienia, oprawianie ogromnego tuńczyka na żywo, mnóstwo świateł wieczorem i... można wymieniać godzinami. Konsumpcja na ogromną skalę, w części - w tym całkiem dobrym znaczeniu..
Jutro Hiroszima, potem Beppu. Jest problem z noclegami bo zaczyna się weekend święta przesilenia zima/wiosna, w dodatku szczyt Sakury zbliża się ogromnymi krokami. Łatwo nie będzie..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz