Po wspaniałym sushi, jakie zjedliśmy wieczorem, w barze niedaleko hotelu w Nara, przyszedł czas na małe "uzupełnienie" tego co widzieliśmy w Kioto: zespół świątyń na wzgórzu Kasuga Taisha oraz ogromną świątynię
Tōdai-ji, w której znajduje się potężny posąg Buddy. Ranek zaczął się przyjemnym spacerem wśród natrętnych jeleni parku Nara (niby takie milutkie, kłaniają się żeby dostać wafelka, ale potrafią być nieprzyjemne: mnie jeden lekko użarł, a widzieliśmy też Japończyka wręcz przerażonego watahą, która go otoczyła - na szczęście od czego mamy dzielne kobiety z Polski: Iza uratowała biedaka i dalej mógł robić im zdjęcia z bliska; Japończyk znaczy, nie - jeleń). W pierwszej ze świątyń, wspaniale położonej wśród drzew (ogromne Cedry - wow) natrafiliśmy na jakieś obrzędy - bardzo to malownicze, choć kompletnie nie wiedzieliśmy o co chodzi. Druga jest naprawdę potężna - patrząc na zdjęcia trzeba podnieść jej rozmiar do sylwetek ludzi. Wg Wiki to największa drewniana budowla na świecie.. W środku wielki (w sensie dosłownym) Budda - ponad 16 m. Wszystko razem naprawdę robi wrażenie.
Po południu - próbujemy marmurkowej wołowiny, a potem - Osaka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz