niedziela, 15 października 2023

Mosty i wodospady - Jagat

 Dziś 15 km, około 1000m łącznego przewyższenia. Początek po kamiennej drodze, którą przemieszczają się karawany mułów, potem mostem na drugą stronę rzeki, gdzie zaczęła się "normalna" ścieżka górska. Momentami było dużo trudniej niż wczoraj - poziom dobrego tatrzańskiego szlaku, jeden fragment przypominał nawet bardzo Żleb Kulczyckiego - stromo, piargi, żadnych ułatwień. Po drodze cztery kolejne mosty wiszące - pięknie położone, pełno wodospadów, jednego nawet nie dało się ominąć i zaliczyliśmy odświeżającą kąpiel. Ściany doliny coraz bardziej strome, momentami to już porządny wąwóz.. Jest przestronnie, spokojnie, ciepło i.. trochę męcząco 🙂. Mieliśmy okazję przyjrzeć się produkcji bimbru z prosa, który testowaliśmy przedwczoraj - naprawdę prosty proces ;). Jagat, gdzie nocujemy, leży na wysokości 1400 mnp, w strefie przygranicznej z Tybetem. Dziś mamy jeszcze pokój z łazienką, nawet woda jest, jutro - koniec "luksusów".





























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz