niedziela, 14 kwietnia 2024

Pura Vida ad 2024

Siły Zbrojne Kostaryki zostały rozwiązanie niedługo po drugiej wojnie światowej. Dziś wciąż jest krajem neutralnym, a z ochrony środowiska uczyniła swój slogan reklamowy na cały świat. Praktycznie w 100% korzysta z odnawialnych źródeł energii, jest światowym liderem w produkcji bananów i kakao (ziarna kakaowca były tu kiedyś walutą). Góry dochodzące do 4km wysokości, Wybrzeże Pacyfiku i morza Karaibskiego, las deszczowy i wulkany .. „Samo życie” jak brzmi wszędobylskie tu hasło.  Podobno jest : „kwintesencją egzystencji w zgodzie ze otoczeniem i minimalistycznym podejściem do rzeczywistości. To także wdzięczność za wszystko, co nas spotyka i szlaban dla marudzenia, negatywnego nastawienia i zwykłej nieżyczliwości.” 

Postanowiliśmy przekonać się na własnej skórze jak wygląda Pura Vida..

Lot poniżej doby to całkiem miła niespodzianka jak na tą odległość, ale i tak łatwo zaraz po przylocie nie było. Zwłaszcza że trzeba było jeszcze odebrać auto, zrobić choć podstawowe zakupy i dostać się do kwatery. Jak  kładliśmy się spać w Polsce była szósta rano.. 
Plan na dziś to dostać się do Quepos, obok parku San Miguel, przez most krokodyli. Po drodze trafiła się jeszcze plantacja czekolady z lokalną fabryczką (i toaletą z czasów Inków). Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne: czuć, że to kraj Ameryki środkowej/południowej ale taki trochę bardziej cywilizowany. Duża różnorodność roślinności, drogi póki co całkiem przyzwoite. Przepiękne wybrzeże Pacyfiku.. 
Mimo że trwa tu długi weekend to z noclegami nie ma problemu, choć nasz drugi apartament okazał się norą z oceną 9.0 na bookingu.. Na szczęście dało się zamienić szybko na coś przyzwoitego. Śniadanie w kolejnej knajpce, które było baardzo dobre kosztowało nas łącznie ca 56 PLN z kawą. Dla dwóch osób. Miało nie być tanio i nie jest.. Popołudniowe ceviche niezłe, choć niechcący odkryliśmy tajemnicę szefowej kuchni i czas trochę prysł.. Jakby ktoś chciał zrobić ceviche o różnych smakach to wystarczy owoce morza zanurzyć w Fancie mango, pomarańczowej, cytrynowej.. co kto lubi 😋. Jutro rano - park San Miguel. Wejście tylko z przewodnikiem bo indywidualne  bilety dawno wyprzedane..





















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz