O 9 a.m. wyruszyliśmy łodzią w górę rzeki - z powrotem do La Pavona. Rejs jest bardzo ciekawy sam w sobie - rzeka meandruje, na brzegach kilka iguan, kajmanów i ptaków. Około południa wylądowaliśmy w lodge’y na brzegu rzeki Sarapiqui opływającej Kordyliery od północy. Miejsce stanowi naturalny korytarz migracji ptaków i zwierząt oraz tak dla różnych gatunków żab. Już na pierwszym wieczornym wyjściu udało nam się podpatrzeć parę bardzo kolorowych żab w trakcie igraszek seksualnych :) , tarantulę zjadającą wielkiego świerszcza, oposa, znów śpiącego tukana i parę innych kreatur. Nasze lokum jest wśród lasu tropikalnego, jest spokojnie, mamy poczucie bycia w środku. Dziś o świcie uganialiśmy się za ptakami ale o tym następnym razem..
środa, 24 kwietnia 2024
U podnóża Kordylierów - Sarapiqui
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz