sobota, 29 czerwca 2019

Kaniony szczelinowe (slot canyons) - tylko dla szczupłych ?

Kontynuujemy atrakcje z cyklu: "spoza ubitych ścieżek". Grand Staircase Escaliante ma do zaoferowania sporo, my zdecydowaliśmy się zobaczyć dwa z wielu w okolicy kanionów szczelinowych. Naprawdę szczelinowych.. W niektórych miejscach musiałem naprawdę mocno wciągnąć brzuch, przeciskać się na siłę sprawdzając czy głowa się nie zaklinuje, pchać plecak przed sobą i posuwać ruchem falującym, czyli: będąc zapartym brzuchem i plecami o ściany kanionu wzbudzać ruch falujący poszczególnych części ciała, tak żeby korpus przesuwał się w bok bez użycia stóp, bo na stopy miejsca nie ma. No wiem że brzmi to trochę niejasno, ale tak to wyglądało :). Ci co widzieli "127 godzin" mogą sobie trochę lepiej wyobrazić..
Żeby dotrzeć do Peek-E-Boo i Spooky trzeba najpierw przejechać 50 km po bezdrożach a potem, najpierw zejść w dół, następnie - odrobinę się wspiąć:


żeby zaraz z ciekawością zajrzeć co jest dalej:




5h w upale, spory wysiłek fizyczny, sporo błądzenia i pytania o drogę, doświadczenie - unikalne :).

W drodze powrotnej zahaczyliśmy jeszce o "Diabelski ogród" :



Około 17tej, po najlepszym hamburgerze w mieście ( jak zwykle ;) ), tym razem z krążkami, lądujemy w motelu żeby się odświeżyć. Bo na dziś są jeszcze plany na zachód słońca :). 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz