wtorek, 30 maja 2017

28.05 Przez cztery Stany na północ

Wschodnie Colorado - po wyjechaniu z gór krajobrazy bardzo europejskie. Zielono, po drodze miasta i pola uprawne. Jedziemy wzdłuż Gór Skalistych więc pogoda mocno zmienna i jest dużo chłodniej.




Przejeżdżamy autostradą przez środek Denver, które z tej perspektywy wydaje się miastem przemysłowym i nowoczesnym.

Późnym popołudniem wjeżdżamy na nocleg do Wyoming, zostajemy w Cheyenne, stolicy tego stanu. Po typowym amerykańskim, motelowym śniadaniu (własnoręcznie przyrządzone gofry, tosty, słodkości) skręcamy na wschód - żeby wpaść na chwilę do Nebraski. Krajobraz znów się zmienił - jesteśmy w krainie wielkich równin. Widok za oknem wskazuje że to stan rolniczy: mnóstwo pól uprawnych i pastwisk, praktycznie w ogóle nie ma drzew. Liczne systemy irygacyjne świadczą o tym, że za często tu nie pada. Jest koniec maja ale na polach nie widać żeby coś wzeszło - wiosna przychodzi tu późno...
Następny stan to Południowa Dakota - kraina Siuxów Lakota i Oblala. Zatrzymujemy się w Wounded Knee - miejscu masakry ponad 300 Indian przez wojsko amerykańskie. Wszystko wskazuje na to ze była to zemsta, choć wywołana trochę przypadkowo, za klęskę pod Little Big Horn gdzie Indianie pobili Amerykanów w bitwie. Miejsce jest dość niepozorne, ale nawet dziś można wyobrazić sobie jak to wyglądało: na wzgórzu ustawione karabiny maszynowe, kilkusetosobowa grupa Indian obozuje sto pięćdziesiąt metrów niżej nad strumieniem. W środku tipi chorego wodza z wywieszoną białą flagą. Rano amerykańscy kawalerzyści próbują zabrać Indianom wszelką broń. Robi sie nerwowo, pada przypadkowy strzał.. i zaczyna się jatka: ginie nie tylko ponad stu wojowników ale i ponad 250 kobiet i dzieci, i 30 żołnierzy - zabitych głownie przez swoich.. Dziś jest tu biedna tablica pamiątkowa i zbiorowa mogiła na wzgórzu.



Wieczorem dotarliśmy na miejsce. Znów mamy szczęście - ktoś odwołał rezerwację na campingu i ostatnie wolne miejsc przypadło nam :). Mamy namiot z widokiem na piękne skały.



 Przed zachodem słońca zaglądamy jeszcze na trzy miejsca widokowe we wschodniej części parku i "zaliczamy" dwie ścieżki. W tym świetle wyglada to wszystko pięknie..





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz