Dziś krótko bo trzeba szybko spać. Jutro o 7.30 wyruszamy na 2 dniowy trekking po pustyni.
Przedpołudnie spędziliśmy w forcie w Jodhpurze, witani przez wiewiórki ;).
Fort jest potężny. Roztacza się z niego wspaniały widok na Niebieskie Miasto
i okolice. Nie wiem czy ktoś to miejsce kiedyś zdobył, ale obwarowania są potężne i doskonale zachowane.
Całe przedpołudnie i południe zeszło nam na myszkowaniu po komnatach i murach.
Około 15tej - w drogę, samochodem przez pustkowia. Zameldowaliśmy się w Jaisalmerze około 20-stej, szybka rezerwacja wielbłądów ;), i jak najszybciej do łóżek.. Musieliśmy się wykazać determinacją i stanowczością- właściciel przydzielił nam pokój z oknami wprost na... indyjskie wesele. Łomot jak na trzech naszych.. Zmieniliśmy pokój na cieco cichszy. Zobaczymy jak zejdzie nam noc.
2G
Przedpołudnie spędziliśmy w forcie w Jodhpurze, witani przez wiewiórki ;).
Fort jest potężny. Roztacza się z niego wspaniały widok na Niebieskie Miasto
i okolice. Nie wiem czy ktoś to miejsce kiedyś zdobył, ale obwarowania są potężne i doskonale zachowane.
Całe przedpołudnie i południe zeszło nam na myszkowaniu po komnatach i murach.
Około 15tej - w drogę, samochodem przez pustkowia. Zameldowaliśmy się w Jaisalmerze około 20-stej, szybka rezerwacja wielbłądów ;), i jak najszybciej do łóżek.. Musieliśmy się wykazać determinacją i stanowczością- właściciel przydzielił nam pokój z oknami wprost na... indyjskie wesele. Łomot jak na trzech naszych.. Zmieniliśmy pokój na cieco cichszy. Zobaczymy jak zejdzie nam noc.
2G
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz