niedziela, 27 czerwca 2021

Dupa Słonia czyli czas start..

Dzień przed nową podróżą zorientowałem się, że wpisy z poprzedniej skończyły się w.. dwóch trzecich wyjazdu. Lenistwo to dobre wyjaśnienie powodów. Drugi to wyjątkowo słaby interfejs blogspota do pracy z komórką, szczególnie jeśli chce się zamieszczać sporo zdjęć.. Ale - teraz jest nowy wyjazd, jest nowa, obiecująca aplikacja.. Zobaczymy. Po całodziennej podróży z Gdańska, wylądowaliśmy w, no właśnie, Dupie Słonia. A właściwie - jej bezpośrednim pobliżu.

 


Od miejsca gdzie odebraliśmy masz dom na kółkach to (nie)całe 5,3 km. Ładny kawałek na początek :). Jutro udamy się do Rumunii przez Nowy Sącz. Mamy opony All Terrain, napęd 4x4 - nadrobimy :). 



Jeszcze mały bonus na koniec - całkiem duże Alpy z poprzedniego wyjazdu. Z części pominiętej na blogu..





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz